Razem
Nim dzień wykradnie nocy ciemność
i pozagania sny w alkowy,
oszukam pustkę na odległość,
zapachem nazbyt migdałowym.
Zaszyte w powiek półksiężycach
błądzą źrenice po twym śladzie.
Zamilkły w kątach resztki życia,
już prawie martwe i nieważne.
Jak dobrze, będę znów przy tobie
więc nie gaś światła moja miła,
został mi jeszcze jeden oddech,
tylko momencik, tylko chwila.
Komentarze (18)
pisz wiersze autorze nie przestawaj a ja będę czytać
,czytać i marzyć :)
wiersz jak epopej dobry do przemyślenia....pozdrawiam
Wszystko co można oszukać, to siebie. Pozdrawiam!