razem chcieć
chwycić za rękę
wyprowadzić z chaty-od tak
od kuchni...
bez słowa-tylko dotyk
rąk dyskurs
i choćby śniegu po kolana było
wyjść..
i razem chcieć tego
wyjść w nocy
i na leśnej polanie
wsiąść w wóz duży
albo mały lepiej
i powoli by konia nie spłoszyć
drogą białą
ku gwiazdozbiorom...
i razem chcieć tego
autor
akelei
Dodano: 2006-12-13 17:39:54
Ten wiersz przeczytano 380 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.