Razem, czy oddzielnie?
W ostatnim czasie pojawiło się wiele artykułów, czy powinno się spać razem, czy oddzielnie. Głos w temacie.
- Mistrzu, powiedz mi, kiedy małżonkowie
powinni sypiać w pokojach oddzielnych?
-Wskazane, gdy jest zagrożone zdrowie,
częstym wydzielaniem gazów piekielnych,
a kiedy do tego burczenie w brzuchu
i głośne chrapanie spać im nie daje,
po nocy w takiej wrzawie i zaduchu
poranek małżonków bez sił zastaje.
Jakie wasze zdanie? Mam nadzieję, że z uśmiechem:).
Komentarze (22)
Dzięki za miłe słowa, a cieszę się z waszych
uśmiechów. Dobrej nocy.
Mistrz zawsze znajdzie nietuzinkowy temat i tak bardzo
życiowy.
A co do powyższego, to ja staram się podchodzić z
wyrozumiałością.
W końcu każdy z nas ma jakieś przypadłości.
Cieplutko pozdrawiam Mistrza:)
Super, czytałem z uśmiechem. Pozdrawiam.
Uśmiech od ucha do ucha... miłego dnia Marku:)
Rozśmieszyłeś Marku natomiast ja uważam że pomimo
wszystko razem.
To już nie tylko poloniści zastanawiają się nad
problemem "Razem, czy oddzielnie?". Uważam, że powinni
spać razem. Przecież po to są ze sobą. A jeśli są
gazy, to trzeba odżałować parę złotych na espumisan.
Jak mówi rzymska przysięga ślubna "Gdzie ty Kaju, tam
ja Kaja (kajakiem)."
po mistrzowsku :)
Co kto lubi, niektórzy przyzwyczajeni :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Zgadzam się z Mistrzuniem :)))
Pozdrawiam serdecznie Mareczku
Witam,
powołam się znowu na prawa do gustów...
Wyczytałam kiedyś ogłoszenie matrymonialne, gdzie pan
proponował pani miejsce w łóżku pod pierzyną dla
wspólnego puszczania bąków.../+/
Nie zmyślam.
Pozdrawiam z uśmiechem, ale bez dodatku wrażeń zmysłu
powonienia.
Witaj
Podejrzewam, że celownik wymierzony jest w facetów.
Mistrz wszak wie co mówi.
Serdecznie pozdrawiam Marku.
Ha ha ha każde małżeństwo to związek chemiczny, na
dobre i na złe więc trzeba przyzwyczaić się ;)
A jeśli się nie da, no to bieda ;))
A na poważnie, to często zależy od warunków
mieszkaniowych ;)
Chrapanie to na pewno zmora
a tak zwane "podkołderniki faliste" utrapienie dla
Amora ;)))
Pozdrawiam z podwójnym uśmiechem :):)
:)))
mówi się, że nic co ludzkie nie powinno być nam
obce..., jeżeli kochamy to nie tylko w nim/niej
niebo..., bo nie jesteśmy zudowani z emocji, ale
przede wszystkim z krwi i kości,
pozdrawiam serdecznie:)
Szczerze powiem,
że nie wnikam w to
co się dzieje
w cudzej alkowie.
Dylemat jest!
Pozdrawiam:)
Wiersz z poczuciem humoru,
a jednak bardzo poważny temat
poruszyłeś. Pozdrawiam