Z rebeliancką naturą
Jest krew, ale nie w żyłach.
Po zbędnej – nierozstrzygniętej walce.
Tożsamość starła się z rebeliancką
naturą.
Dla alter ego stale pojawią się szanse.
Odkąd pamiętam dualizm myśli.
Biegun niedoścignionych głębokich
ambicji
a biegun trwonienia wartości w zabawie.
Kompas wariuje.
Chcę więcej lub wszystko mi jedno.
Pali się moje wnętrze,
czuję niebezpieczeństwo.
Krwawe ofiary za chwilę zapomnienia.
Mordowanie tego co właściwe wymknęło mi się
spod kontroli.
Próżność jest genialnie przebiegłym
mordercą.
Ostatecznie wrażliwość poddaje się
torturom,
by nie ulec bezwzględności.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (1)
Nie wszystko jest dla mnie zrozumiałe w tej
autoanalizie, ale tekst mnie zatrzymał. Chyba powinno
być "przebiegłym mordercą"? Miłej niedzieli.