refleksja
zanim mej malosci swiadomosc posiade
zanim obedre sie z wiekosci
dopowiem jeszcze slow kilka
dotkne popiolow w ciemnosci
zapachem olejkow nasyce sie jeszcze
odlece z ognistym plomieniem
w piekniejszej szczelinie kosmosu nas
zmieszcze
zatancze ze wspomnien cieniem
wypowiem przedsmiertne ostatnie zyczenie
uniose sie sama w przestrzenie
spojrze ci jeszcze w oczy na chwile
zanim rozdziela nas mile
szkarlatne niebo zagaslo w nocy
wicher wiruje drapieznie
nie potrzebujesz mojej niemocy
ja nie chce mnie niezaleznej ...
autor
Agnieszka Zegadlo
Dodano: 2013-11-07 00:43:45
Ten wiersz przeczytano 1164 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Dostrzegam tylko drobne uchybienia literowe, które są
wynikiem braku odpowiedniego sprzętu( to już wiem:)
Agnieszko to dobra refleksja, ale bardzo smutna,
odczytuje jako zmierzch miłości.
Agnieszko aż mi się wierzyć nie chce , że Ci się
podobał wiersz.Fakt w nim tylko był dobry warsztat, a
tak doszło do mnie, że wiersz był prawie cały napisany
źle.Teraz znowu zmieniłam jego treść , ale czy jest
dobry nie wiem.Wierszy z kolei nie umiem komentować i
też mam na uwadze to, że rzadko kto znajdzie się kto
skomentuje wiersz tak jak trzeba.W Twoim wierszu
zmieniłabym " dotknę popiołu..., a nie
popiołów.""wypowiem przedśmiertnne ostatnie słowa ."
tutaj musisz sie zdecydować na jedno z tych wyrazów
albo ostatnie , albo przed śmiercią , a skoro przed
śmiercią to wiadomo, że ostatnie więc nie musisz tego
zaznaczać.To tyle na dzisiaj jest dla już bardzo
późno, abym komentowała .Dobrej nocy.
w poprzednim tez tak zrobilas , a mnie sie podobal
nawet w pierwszej wersji, piszesz bardzo dobrze, gdy
wchodze Cie poczytac to wiem ze dobrze spedze czas ,
lubie Twoj dlugopis ..
Agnieszko dzisiaj chyba nie pisałaś poważnie o moim
wierszu, że jest piękny?.Znowu naniosłam
poprawki.Pozdrawiam.