Reinkarnacja
Chata gliniana stała na żółtym piasku
Otoczona grupką małych dzieciaków,
Słomiany dach w słonecznym blasku
Pochłaniał głosy radosnych wrzasków.
Gliniane surowe pomieszczenie chaty
Zdobił duży stół wypełniony owocami,
W jednym z rogów stał kominek pękaty
Przybrany kwiatami i złotymi kłosami.
Śmierć zabrała najdroższą mi osobę,
Młodą kobietę, wybrankę serca mego.
Zapadła w nieuleczalną już chorobę
Opuszczając dzieci i męża swojego.
Młode istoty zmuszony byłem oddać
W obce ręce, które zapewnią im byt,
Samotnikiem miałem na zawsze zostać
I nie pomógł mi w tym życiu mój spryt.
Serce waliło ze smutku jak oszalałe,
Z tęsknoty i niemocy za nie złapałem.
W piersi zrobiło się już zbyt spęczniałe
I klękając na piasku w końcu upadłem.
25.01.2009
Komentarze (16)
Wzryszający obraz przedstawia wiersz, zwilgotniały
oczy