Reklama dźwignią zysku
Zamieniłam w tytule słowo handlu na zysku.
Oczy ulic to latarnie,
jak korale rozwieszone.
A witryny różnych sklepów,
przeróżnie ozdobione.
Zachęcają do wstąpienia,
promocjami bardzo kuszą.
Bo klienci są potrzebni
i coś kupić zawsze muszą.
Choć na dworze ciemno już,
w sklepach wciąż pracują.
Aby sprzedać jak najwięcej,
prezenterzy też werbują.
Zachęcają zachwalają,
degustację nawet zrobią.
A gdy wpadniesz już w pułapkę,
to w plakietkę cię ozdobią.
Potem mówisz, sama do siebie;
po co wzięli dane moje?
Tak mnie jakoś zamotali,
że się teraz nawet boję.
Wzięli adres i telefon,
co ja w domu biedna powiem?
A jak przyślą ciężarówkę?
To się wtedy pewnie dowiem.
Patrząc przez okno na sklep i jaki tam ruch panuje, powstał taki wierszyk.
Komentarze (31)
Reklamy kuszą, ładna i życiowa refleksja. Pozdrawiam
bardzo serdecznie