Relaks z pogardą
A ja sobie siedzę,
Siedzę sobie wygodnie.
Siedzę i staję na głowie,
I wszystko olewam godnie.
Siedzę sobie i coś mnie uwiera,
Siedzę a świat spływa po mnie.
Wszystko mam w czterech literach,
I cieszę się bardzo ogromnie.
A ja siedzę sobie,
Siedzę i tylko marzę.
A ja sobie siedzę,
I świata sympatią nie darzę
Siedzę i zbieram nie wiedzę,
Siedzę i mam wszystko w domu.
Siedzę i widzę że siedzę,
I nie mówcie o tym nikomu.
Mogę tak siedzieć aż świat się
skończy,
Mogę tak siedzieć do śmierci u... .
Nawet jak coś mnie z tym światem
łączy,
To siedzieć już chyba nie przestanę.
I wszystko jest jak powiedział Lenin,
Że świat jest pełen głupich jeleni.
Komentarze (4)
Przychylam się do pointy :) podoba się pozdrawiam
Bardzo sympatyczny wiersz, chociaż chwilami brzmi jak
korespondencja z Zakładu Karnego ;)
spontanicznie i na luzie wesoło się zrobiło w czwartym
a zgubiło wiersz na odreagowanie Fajny + pozdrowienia
:)
fajny wiersz...pozdrawiam