remont
sparciały woreczek leżał pod podłogą
wciśnięty między glinę a łupki sosnowe
zżółknięte kartki
pióro ze złamaną stalówką
charakter pisma
wskazuje na spokój i pewność Hermana
widzę ile posiadał w jakim mieście żył
gdzie pracował
dostrzegam choroby
w buteleczkach i miksturach nieznanych
daty - nikt już nie pamięta
koloru oczu dotyku rąk głosu
rozpinam po cichu
błyskawicznie
dom który zbudował
udaje się otworzyć pierwszą klamkę
na strychu pod podłogą
ukrywam wiersz uśmiech
tyle po mnie co po nim
w literach (nic) zostawiam
Komentarze (45)
Remont sprawie frajdę a k kłopoty.
Rysiu:)) uspokój się. Ni ma chaosu, jest porządek,
cii_sza ma remont, od lutego to trwa! Z tego powodu
pisze byle jakie wiersze i nie potrafi przestać, czyli
- grafomanka:)))
Dzięki za poczytanie.
jakieś prace archeologiczne prowadziłaś, czy
cóś?....nakopałaś się....a na końcu trochę chaosu się
wkradło!
Jesionku:) jesli jest bardzo ładny, to biorę! Postawię
sobie na półce i umaję kwiatami z ogrodu:))
Raz jeszcze dziękuję:)
Bardzo ładnie...(:
jesion:) a jak on wygląda?:) Ten Nobel malutki. Czy ja
go udźwignę???:)))
dziękuję
smutny anioł, zielona Dana, Januszku - dzięki:)
Poprawiłam.
Daję Ci za niego małego Nobla...(:
Piękna refleksja..pozdrawiam serdecznie
rozumiem ze odkryty schowek posłuży znów
do odkrycia przyszłym mieszkańcom
oczywiście , że jest rażąca tzw. "częstochowa"
można ciut uciec np.:
skrywany wiersz mój uśmiech pozdrawia
Smutno, refleksyjnie, wymownie...
Podoba.
jeszcze mam pytanie, jakby komus się chciało:
Czy nie razi Was 'pozdrawiam- zostawiam' ???
Co prawda jest pewien odstęp, ale teraz dojrzałam, że
te końcówki mogą razić. Niezamierzony rym tu wyszedł.
raz jeszcze dziękuję
poprawiłam
Plus... za "taki sobie tekst" :)
:)