REPRYMENDA...
Jeszcze sobie
smacznie spałem
gdy we śnie
Boga ujrzałem.
Grzecznie się
z nim przywitałem
i reprymendę
usłyszałem...
Co w tej Polsce
dziś się dzieje?
Dokąd dzisiaj
Wy zmierzacie?
Cały świat się
z Was już śmieje.
Rozumu za grosz
nie macie?
W zagubiony
kościół wierzycie?
Nie tędy przecież
do mnie droga.
Prawdy słuchać
nie wolicie?
Oni nie traktują
mnie jak Boga.
Rozum nie po to
Wam dałem
i mądrze
żyć nakazałem.
Zamiast słuchać
tych "mądrości"
prawda w głowach
niech zagości.
Jednak rozmowy
nie skończyłem,
gdyż się zbyt
szybko obudziłem.
Za długopis
prędko schwyciłem
i ten skromny
wierszyk spłodziłem.
GŁUPOTA zbyt często Polską rządziła i zbyt smutno Ojczyzna na tym kończyła...
Komentarze (38)
Norbercie ... taki sen to frajda nie każdy ma
możliwość rozmawiać z Bogiem jak widzę tylko Ty i On
troszczycie się o nasz kraj i naród ... bo rządzący
myślą tylko o sobie i jak tu nas oskubać do reszty ...
więc ja śpię spokojnie i myślę co będzie Ci się śniło
następnym razem ...
pozdrawiam serdecznie ...
...właśnie nakazał, a gdzie zwykła dorada od
rodziciela?!...brak
takie życie, pozdrawiam Norbercie:))
Dobrze ze do mnie się z takimi pytaniami nie zwraca,
trudno ny mi było odpowiedzieć w imieniu narodu... :)
Miłego dnia i spokojniejszy hej snów :*)
Święta racja, bardzo mądrze przyśnione i napisane,
pozdrawiam :)
Sen nad podziw urokliwy,
z drugiej strony... człowiek chciwy.
Pozdrawiam Norbi.
Ty to masz sny. Nie wiadomo czy współczuć, czy
zazdrościć...
pzdr
Bardzo fajny. Pozdrawiam
fajne :) pozdrawiam