Requiem dla zachodzącego słońca
Zgasło na oceanie nieba słońce
zmęczone
Widokiem Ziemi przez ludzi
udręczonej
Słońce odeszło gdzieś za
horyzont
Już nie obdaruje ciepłem i blaskiem
umarło
I noc nastała czarna i tajemnicza
chłód
A słońce zgasło zmęczone na nieba
firmamencie
I już dziś nie zaświeci płomieniem
świecy
Gwiazdy opłakują swą panią jasną
czuwają
Księżyc odprawia mszę bez użycia
słów
Requiem dla słońca , jutro narodzisz się
znów
autor
Bedal
Dodano: 2014-06-21 10:31:08
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Cała nadzieja w tym,że jutro znów się narodzi.Bardzo
ładny wiersz. Pozdrawiam.
ładna refleksja w blasku słońca i blasku księżyca
pozdrawiam serdecznie:))
Dla mnie ładnie, zwłaszcza ten księżyc. Pozdrawiam