Rezygnacja
Choć bardzo chciałabym zabłysnąć,
brak mi ochoty by się silić.
Nie wierzę już w świetlaną przyszłość,
wśród tego stada krokodyli.
Skazana jestem na pożarcie,
więc nie doczekam blasku chwały.
Może poproszę je otwarcie,
aby mnie szybko rozszarpały.
Posiłek będą miały kiepski,
bo jestem raczej ciężkostrawna,
ze względu na zawarte treści,
które tkwią we mnie już od dawna.
autor
krzemanka
Dodano: 2014-01-28 10:52:30
Ten wiersz przeczytano 1686 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
A krokodyle wiersz czytają i podpisują rezygnację, od
dziś peelek nie jadają, wolą zjeść rybkę na
kolację:)))
Miłego dnia:)
Krokodyle pożrą peelkę, dopiero wtedy, gdy zgnije.
Mają słabe zęby i inaczej nie potrafią jeść...!
Pozdrawiam@
świetny rys charakterologiczny pozdrawiam
Peelka ma chwilę słabości i widzi świat niezbyt
kolorowo, a tak naprawdę ma w sobie moc, przy pomocy
której może oswoić krokodyle:).
Pozdrawiam, Krzemanko:)
Z przyjemnością przeczytałam kolejny rys
charakterologiczny.
:)
:)) ...i świetna puenta! :)))
Pozdrawiam, krzemanko.
,, Jeśli nie chcesz mojej zguby,
krokodyla daj mi luby... ,,
Poczekaj jeszcze trochę z tym rozszarpaniem, warto
żyć.
Serdecznie pozdrawiam.