RODZINA ?
"Zdarza się bardzo często, że rodzina jest pojęciem nieistniejącym, a dom jedynie miejscem do spania i jedzenia" /Papież Franciszek na ŚDM-2016/
ile jest jeszcze rodzin
co nawet nazwą
nie zasługują
na to miano
nie ma żadnej więzi
ciepła i uczucia
miłość nie istnieje
rozmowy ograniczają się
do wezwania na posiłek
wołania o pilota
na ogłupiającą telewizję
najczęściej w drzwiach
wszyscy się mijają
dom jest hotelem
miejscem gdzie za darmo
można się wyspać
ktoś musi posprzątać
rodzinny bałagan
czy można zmyć
złą atmosferę
Jan Siuda
Komentarze (33)
Koncha, posłużyłem się przykładami z wiersza / o
pilocie i obiedzie/, mając oczywiście szerszy aspekt
na myśli. Nadal uważam powszechne ganienie za cos w
rodzaju: "stanę z boku i pogrymaszę". Rodziny tworzymy
my - nasze potomstwo, nasi równolatkowie. To, że
gdzieś zdarza się patologia, było zawsze. Patrzenie z
zewnątrz to nic słusznego. Nikt nie wie, tylko ta
rodzina, jakie więzi łączą ją naprawdę. Dlatego zawsze
budzi mój sprzeciw takie patrzenie na ludzi ,
dopatrujące się w nich tylko cynizmu, obojętności,
cwaniactwa, egoizmu itp. Wolę patrzyć po swojemu.
re:Xawery
Może nie powszechny, to zbyt na wyrost, ale coraz
powszechniejszy.
Czy aby ten katastroficzny obraz rodziny jest tak
powszechny, by tak płakać. Czy może to tylko obraz
patologii, która oczywiście jest ale jako margines.
Tak piszę bo z optymizmem patrzę na świat, stąd taki
mój protest.... pokojowy, oczywiście. Pozdrawiam.
re:Xawery
"No i jakim prawem, taki ktoś decyduje, że
to nie jest rodzina bo mąż czy żona pyta o pilota albo
co na obiad"
Tu nie chodzi o pytanie, ale o to, że to jedyne słowa,
jakie mają sobie do przekazania.
Gdyby nie to, że nie wie, gdzie jest pilot, nie
odezwałby się wcale, a gdyby nie głód, nie
interesowałby się, co żona robi i czy coś robi.
Chodzi o to, że ludzie, mijają się bez słowa, nawet we
własnym domu. Nie interesują się drugą osobą, która
jest za ścianą, lub nawet w tym samym pokoju.
Jak Ci to jeszcze wytłumaczyć?
Ty i tak, wiesz swoje "Xawery"
Pozdrawiam pokojowo:)
No i muszę przyznać Ci rację, źle zinterpretowałem
Twój wiersz. Ale nie było to bez powodu. Wkurza mnie
często takie jednostronne krytykanctwo, choć słuszne.
Niech znajdzie się ktoś , kto poda przykład jak żyć
poprawnie. No i jakim prawem, taki ktoś decyduje, że
to nie jest rodzina bo mąż czy żona pyta o pilota albo
co na obiad.
Rodzina to swietość
Re: Koncha
Taki cytat Franciszka znalazłem w Internecie, czy
urwany to tego nie wiem. Dziękuję za wnikliwe
czytanie.
Pozdrawiam.
Janie, dobrze ująłeś słowa Franciszka, tylko w
dopisku, powinieneś dodać na początku:
Zdarza się bardzo często, że rodzina jest pojęciem
nieistniejącym..., chodzi o podkreślenie, że nie
zawsze, ale bardzo często.
Znam wiele rodzin, które łączy tylko nazwisko i
mieszkanie.
Nie są to rodziny patologiczne, a tzw."normalne"
Różne są tego przyczyny.
A dotyczy to wszystkich wyznań, nie tylko katolików,
związanych stułą i pokropionych, jak to napisał
Xawery.
Pozdrawiam, życząc miłego wieczoru:)
Rodzina pojęcie jak czas względne.
Re:Xsawery
Siedzę cicho i nie zabieram głosu, lecz dłużej już nie
wytrzymuję. Do jakiego "wspólnego mianownika" czy
"wora" jak to określasz ja sprowadzam swoje refleksje?
Chyba nie rozumiesz mojego spojrzenia na temat.
W pierwszym wersie wyraźnie pytam
"ile jeszcze" co nie oznacza wcale, że wszystkie
rodziny są złe, ani idealne. Ja tylko nawiązuję do
słów papieża. Nie każdemu jego wypowiedzi odpowiadają,
ale tak już jest!
filutek82. Nie tak nie myślę ale to kwestia spojrzenia
na świat i ludzi. Ja wolę widzieć dobro, bo jestem
optymistą ale gdybym nie napisałbym, że wszystko jest
ok. Inaczej mówiąc nie uogólniałbym i nie sprowadzał
do wspólnego mianownika. Co właśnie uczynił najduś.
re: Xawery
A myślisz, że w tych nie "pokropionych" wszyscy żyją w
pełnej, rodzinnej harmonii?
W dopisku są słowa Franciszka, mówił do katolików to i
pewnie wiedział co mówi. Ale są jeszcze rodziny
powiązane nie stułą i pokropkiem. Dlatego pisałem by
nie uogólniał.
re: troilus
Przeczytaj dokładnie swój komentarz.
Napisałeś go pod tym wierszem, a nie w odpowiedzi na
artykuł prasowy, gdzie nie wiadomo, kto jest autorem.
"Ile jest jeszcze rodzin" to forma pytająca, nie
oznacza, że wszystkie.
Troilus, wyjaśnienie jest w dopisku nad wierszem.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zainteresowanych
treścią wiersza.
Czasem jedyne, co wiąże to kredyty...
Warto wywalić telewizor.
Są jeszcze rodziny takie jak należy, mało, ale są.
Pozdrawiam :)