Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

RoDzInNa TrAgEdIa (jeszcze raz)

Widziałam kiedyś na ulicach mego miasta
Szczęśliwą rodzinę,
matkę piekąca ciasta
niestety ojca może pominę
Ich dzieci odeszły
bo, po co im ojciec
co ciągle na nie wrzeszczy
matka na inwalidzkim wózku
codziennie siedzi
czasem leży na łóżku
dziwili się sąsiedzi
lecz nikt by nie przypuszczał
jakie piekło ona przechodzi
każdy głowę spuszczał
a ból jej nie odchodzi

Kiedyś była szczęśliwa
miała męża kochającego
lecz nienawiść tę miłość
dość szybko spaliła
Bił ją codziennie i rzucał o ścianę
a później przepraszał
nie pomogło jej głośne błaganie

Dzieci znieść dłużej nie mogły
Bólu i cierpienia matki
nie rozumiem tylko, dlaczego jej nie pomogły?
Zamiast wziąć za szmatki
i posprzątać w domu
stchórzyły, uciekły
z jedynego dla nich schronu

Ich matka leży w białej trumnie
Ojciec stąpa po ulicach dumnie
I nie ma w ogóle wyrzutów sumienia
że zabrał swej kobiecie wszystkie marzenia
Spalił, zakopał to, co tyle lat budowali
Zapomniał o dobrych chwilach kiedy wspólnie się śmiali
Dzieci skazał też już z góry
matka może patrzeć na nie tylko przez chmury

Więc Wy też popatrzcie sami
Czy gdzieś obok nie rzucają się nożami
Czy gdzieś blisko ktoś umiera
Lub za pieniądze zmuszona dziewczyna się rozbiera..

autor

Baha

Dodano: 2005-03-06 12:04:14
Ten wiersz przeczytano 474 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »