Romans
Zapaliły się neony w mieście
Z gęstych chmur spogląda księżyc
Śpieszę się do ciebie radosna
Ne widać końca mej drogi
Idę na skróty ulicą
Wiatr gwiżdże w zaułkach
Wreszcie dobiegam zmęczona
Wtulam się w twe ramiona
Wchłaniam z dreszczem twój zapach
Pójdziemy gdzieś do parku
W dyskretnym blasku latarni
Będziemy się całować bez końca
Dotknij mych ust wilgotnych
Przytul mnie mocno do siebie
Drżę z rozkoszy półprzytomna
autor
Alexandra O.
Dodano: 2018-09-29 11:31:53
Ten wiersz przeczytano 541 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Romans tak często nam się marzy, pozdrawiam :)
bardzo przyjemnie :-)
Chyba gdzieś czytałam ten wiersz... hmm :)
Myślę, że każdy powinien tego spróbować:)
Pozdrawiam.
Marek
Wreszcie happy-end!
"Całując Go, skupiałam się tylko na tym, żeby nie
zapomnieć oddychać." - Stephenie Meyer.
Miłej soboty Olu, myślę że to nie Twój dylemat.