....rowerowa miłość...
zarośli szum……
nie grozi im tłum
obok dwa rowery
wsparte na pedałach
…..a w oddali ….bałach;
….ych…ych….kocham
cię…
….ych….ja też….
….ych…ych….jak masz na
imię?...
….ych…Mietek…
…..ych…ych…ych….ja
też…
na koniec…jęk…
och….mamo…
a rowery…brzdęk..
oba z ramą…..
autor
yamCito
Dodano: 2006-06-22 11:09:06
Ten wiersz przeczytano 556 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.