W rowkach winylu
znowu cię znalazłam.
Gdzieś wśród pierwszych nut
gniewu, w pokoju Cohena.
Z łańcuchami rzuconymi na niepokój.
Czy mogę cię przykuć,
do tej ciemnej strony mnie,gdzie
zawsze mógłbyś być właścicielem (?)
Znowu cię więżę
w potępionym kraju,
gdzie jesteś zamazany
w snach.
autor
Mirabella
Dodano: 2022-02-01 09:55:18
Ten wiersz przeczytano 735 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
SLAWKU CIESZE SIE TWOJĄ OBECNOSCIĄ wpadaj częsciej
..... przytulam
gdzieś w szarości i niepokoju... zamazany. Śliczne.
Ładna, ciekawa refleksja z tą muzyką i obrazami.
Pozdrawiam.
przy muzyce ciekawe obrazy się snują.
bardzo fajnie rozmazony
bardzo sugestywnie, słyszy się muzykę i widzi obrazy
Piękne wersy, zatrzymały... Pozdrawiam :)
Urocza nostalgia przy ulubionej muzyce...
Pozdrawiam :)