Równolatkowie
Dwudziestolatki mają zapał wielki
do seksu, tańca oraz do butelki.
Trzydziestka - iście magiczna granica,
kiedy poczęcie zaczyna zachwycać.
Któż by dogodził ryczącej czterdziestce?
Ona chce znowu, a on myśli: "Nie chcę!"
Po pięćdziesiątce zmieniają się role.
On się przymila, ona:"Czytać wolę"
Po "kopie" wszystko wyrównujesz, Boże.
Jej wciąż się nie chce, a on już nie
może.
Siedemdziesiątka jak ulewa spada.
I cóż się dzieje? "Był raz dziad i baba"
Osiemdziesiątka - z laską, powolutku
znicze zapala i zastyga w smutku.
Aneksik: Sześćdziesiąt dziewięć to seksu bogini, co on nie może, magia liczby czyni.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2015-07-26 12:03:17
Ten wiersz przeczytano 1856 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
Dobry wiersz,bardzo trafne spostrzeżenia,tak jest
najczęściej,jak w wierszu.
Miłej niedzieli WN/Dorotko życzę:)
W większości przypadków tak to przebiega u
równolatków:))
Miłej niedzieli.
Pozdrawiam wesoło:))
ale głosowałem
jakby co
a o 10 - latkach ?
choć tytuł wymienia!
czyżby i dla " wielkiej ... "
był zakaz piiiiiiiiiiiiiichcenia
Ja tam...poczytać wolę! jak tylko zbliża się
wieczór...nieustannie boli mnie głowa:)
Miłej niedzieli:)
Super, pozdrawiam z uśmiechem Grażynko
zapomniałaś WIELKA, że teraz niebieskość króluje
i po kopie często wszystkim
wyrównuje,
ona leje do wiadra, on już myśli - zaraz
gdzie położyłem? ta cholerna wia...
pamięć>>> jak to się nazywała?
(ona włączyła radio, zagrali akurat)
gra! gra!
Już wiem...
- pod poduszką pidżama, a ona w kieszonce
... tylko kochanieńka, nie opowiadaj żonce
bardzo fajnie...
samo życie:)))
ja dawno temu pisałem o mężczyznach i ich latach ale
nie wiem czy tu pasuje muszę kiedy pomyśleć o
odkurzeniu:)
pozdrawiam pięknie:)
Dobra:-) :-) . Ja po pięćdziesiątce zostaję przy
książce:-) :-) :-) . Miłego WN super tekst:-)
Bardzo ciekawie o społeczeństwie w każdym wieku. W
drugim wersie czytam
"oraz butelki",bez "do" żeby się nie powtarzać.
Pozdrawiam Dorotko.
Miłej niedzieli.
SUPER.Brawo.Pozdrawiam.
:))) Ech, Dorotko... :)))
:)))super...z humorem, życiowy wiersz...ze mną idzie
na kompromis: czyta na głos:) pozdrawiam Doroto,
dzięki za toteż
tak to bywa
mierz swe siły na popedy
pozdrawiam:)