róża
stoję
z białą różą w dłoni
nieruchomo
patrzę
prosto w Twoje
oczy
czemu?
wiesz
ja też
przypinam ją do serca
tulę zapach jej
przykrywam przed mrozem
ludzkich złych serc
grzeję ciepłem uczuć
głaskam nostalgii wspomnieniem
czego nie rozumiesz?
wciąż nie wiem
odpowiedz
proszę
tylko proszę odpowiedz w kolorze
bo niemrawych zabarwień jakoś nie znoszę
a ja
w uścisku dłoni
może w bólu serca
wyhoduję nową różę
aby były dwie
sobie zostawię tą pierwszą
w serce wpiętą
a drugą okryję barwą mych snów
wymówię miłości zaklęcie
okryję tęczą barw
a kiedy wreszcie ożyje
powiem: czerwoną się stań
ta czerwona róża jest dla Ciebie
przyjmij ją
proszę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.