Rozbicie
Margines społeczny domem
rozlewiska słonych łez
płonę dymem myśli złych
chociaż jestem nie ma mnie
Rozbita brzaskiem nadzieja
gubi zieleń a słońce umiera
wolno goreje topiąc w popiele
słowa, ach słowa pełne tchórzostwa
Flaczeje tęsknota dobita
wiara bez skrzydeł skowronka
mknie prosto z wiatrem
rozbijając się o skały życia
Komentarze (5)
"Chociaż jestem nie ma mnie"
Świetny, chociaż smutny wiersz..
Niekiedy i smutek jest godny uwagi.
U mnie w wierszu też dzisiaj smutno
Smutny to temat . Tobie udało się obrazowo opisać
uczucie rozbicia.
"rozbita brzaskiem nadzieja" aż krzyczy mając nadzieję
na ratunek. Smutne, ale bardzo ładnie.
Smutno, ale czy tak musi być? Odwagi a nadzieja wciąż
żyje! Pozdrawiam!