rozdana ulotka
za przebiegłą dywersję w mojej obronie,
wysłanie całej gwardii na mój ratunek,
za dumny śmiech
marności
prosto w oczy...
dziękuję, człowieku z przystanku,
za ten jeden grymas
defamiliaryzujący codzienność
za przebiegłą dywersję w mojej obronie,
wysłanie całej gwardii na mój ratunek,
za dumny śmiech
marności
prosto w oczy...
dziękuję, człowieku z przystanku,
za ten jeden grymas
defamiliaryzujący codzienność
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.