Rozkręceni
Na karuzeli.
Ten się weseli.
Tamta – piszczy głośno.
Temu, zjedzone przed chwilką
kiełbaski w gardle rosną.
Ta - marzy tylko,
żeby skończyło się kręcenie…
A my? Ogólne oszołomienie
wykorzystujemy
i lgniemy
do siebie.
To przy ziemi samej,
to wysoko w niebie.
Trzymasz mnie Kochanie
mocno za rękę.
Słyszysz? Grają
naszą piosenkę,
a zmysły hulają
po ciele
- rozkręcone przez karuzelę.
We Wrocławiu lunapark znów kusi karuzelami, zapraszam wszystkich lubiących kręcenie ;-)
Komentarze (42)
Subtelnie, lecz wartko - poprowadziłaś w nastrój
zakręcenia. Prawdziwa karuzela. Pozdrawiam.
Klimat lunaparku tak autentyczny, że z końcem wiersza,
jakby schodziło się z karuzeli... pięknie!
bardzo udany wiersz ,na karuzeli jak w życiu wszystko
wiruje myśli,ludzie słowa,pozdrawiam serdecznie
kochana pieknie ...ale ze swoim żołądkiem nie piszę
się ...do reszty by mi wyleciał ...pozdrawiam ciepło
pewnie że tak, niech wiruje świat:)
życie jak karuzela, tak właśnie jest i bywa różnie,
tak jak w wierszu
Dorotko, nakładam na Ciebie poważną misje, pozdrów
proszę Wrocław ode mnie, karuzele i cały rozbawiony
tłum z Twojego wiersza:) Pozdrawiam.
Uwielbiam karuzelę:) Pozdrawiam
zmysły hulają... miejsc wiele... też spróbuję karuzelę
:)
kazdy inaczej reaguje ,ale wszystkim sie podoba to
krecenie:)
kręć się karuzelo kręć....kiedyś bardzo lubiłem
karuzelę
Twoje wiersze Droga Autorko, pulsują taką
niepowtarzalną, zaraźliwą radością życia i to w nich
ogromnie cenię:) Pozdrawiam:)
Zdarzenia wirują, ludzie reagują według swego
uniesienia, zakręcenia. Patrzymy na nich albo kręcimy
się z nimi. Najlepiej, jeśli odnajdziemy "Ciebie i
mnie" i na twardej ziemi idziemy równo, razem. I
pozdrawiam, Dorociu.
Nigdy nie polubie karuzeli,ale z nim to chocbym
sie miala.......wykorzystam kazda chwile na
przytulenie.Dorotko,cudownie!.+++
ślicznie Dorotko :) tylko zazdrościć " Twojej"
karuzeli :)