rozłam popołudniowy
trzaskały słowa
nieprzemyślane
myśli zbyt brudne
otwarte
okno przed wieczorem do którego
księżyc zaglądać nie chciał
powiało grozą
siedziałeś przy zielonym stole
nadziei zbyt mało
a cisza tańczyła
jak pióra po łapance
na Żoliborzu
autor
Klaudia Cebula
Dodano: 2011-08-21 20:13:38
Ten wiersz przeczytano 426 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
nie jestem w kursie dzieła, coś się dzieje a ja o
niczym nie wiem!!! już dzwonię do stolicy, kto tam
na Żoliborzu krzyczy?
rzeczywiście powiało grozą.......i pesymizmem