Rozmowa
To straszny sen Panie Majku
-odrzekł wystraszony poeta
-ależ skądże to tylko magia
Jak ze snu obdarta kobieta
Dręczy spokoju nie daje
- a więc o spokój prosi?
-domaga się tego!
Krzyczy, mnie nie znosi!
-a więc co tu począć?-
za brodę się złapał
niczym skromny lekarz
za uchem się podrapał
-A kim ze ona jeśli mógłbym prosić
Możę to pomożę od zjawy się uwolnić?
- nie wiem dokładnie bo to sen tylko
znika o brzasku jak stado wilków
-a cóż to krzyczy?
-wilk wył by a to z goryczy
Przekleństwa ciśnie
Na mą osobę
-a cóż takiego o ile mogę
-ale i owszem-
Chwila namysłu
-no nie powtórzę ohydne wszystko
-więc coś się złego zdarzyć musiało
Ze taką złością to epatuje
Niech się Pan dobrze wsłucha w te
słowa
Bo w nich odpowiedz i w nich
przestroga
-i tak też zrobię tutejszej nocy
jeśli się przyśni znów po północy
i spiszę wszystko i dam odpowiedz
bo mi to męczy pomału głowę
- no ja nie wątpię też głowa boli
-Pan też źle sypia?
-nie o to chodzi
Ja mam problemy państwowej wagi
Musze wciąż pisać skecze i gagi
Bawić odbiorców, ciągle zachwycać
-rymuje chyba ja ponad pół życia
-a cóż Pan mówi –wpatrzony wielce i
takie uczucie że aż szybciej bije serce
-taka to prawda, lecz dosyć o mnie
Wracam do domu do rzeki wspomnień
Co ciągle płynie wciąż z wspomnieniami
A ja jak wędkarz
Łowię czasami
-kłaniam się nisko , spokoju życzę
-dziękuję ślicznie nawzajem krzyczę
Niech Pan napisze znów coś śmiesznego
Może coś o mnie Panie kolego
Nic nie odrzekł poeta wielki
I ruszył prosto przed siebie poszedł
A już na zajutrz z samego rana
Sztuka poety została wydana
A w niej te słowa choć ubarwione
Poeta zawarł i rozbudował
O duchach Majka i o przestrodze
Którą duch mu co nocy składał
Komentarze (2)
mnie rymy zazwyczaj męczą jak nie mogę spać...i
wkurzam się bo jak nie zapiszę do rana to przepadną,a
jak wstaję i piszę to nie śpię....i jaka na to recepta
No to powiem szczerze-ciekawy pomysł na wiersz i
dobrze się czyta jako i temat ciekawy,a w sny... to
zbytnio dużo czasu jak się przyśni to i tak zanim
przeniosę na papier zapomnę co chciałem napisać-u mnie
najlepiej funkcjonuję jak idę do łazienki i przysiądę
na kibelek to przez dziesięć minut mam trzy wiersze
napisane i porządnie jestem bez męki opróżniony-dwie
korzyści i o jednym
czasie...śmieszne?-Ano,spróbuj...powodzenia