ROZMOWA
Juz prawie rok minął od dnia kiedy Cię
straciłam,
Byłeś maleńkim ziarenkiem wielkości
groszku
Ale dla mnie ważnym jak mało co na tym
wielkim świecie
Nagle się pojawiłeś, byłeś wielką radością
i szczęściem
Już widziałam jak rośniesz, śmiejesz się i
płaczesz gdy coś Ci się nie spodoba
A tu nagle nadszedł ból i problem abyś mógł
być ze mną
Była nadzieja i łzy, które nie były w
stanie cokolwiek zrobić
Silniejsza była wola Pana, który zapragnął
abyś nadal był w gronie Jego Aniołków
Teraz siedzisz na puchatej chmurce, jest Ci
cieplutko
Spoglądasz z góry, opiekujesz się mną
Słyszę nieraz Twój śmiech jak broisz z
innymi
Widzę Cię w mych snach
Ale gdy się budzę Ciebie nie ma, przeszywa
mnie żal i smutek
Najchętniej nie budziłabym się z tego
snu
Wtedy gdy byłeś tatuś Cię nie chciał bo
odszedł juz Go nie ma
A teraz pojawił się ktoś inny
Kogo kocham
Bardzo bym chciała abyś zeskoczył Aniołku z
tej chmurki do nas i wypełnił pustkę
Coraz mocniej pragnę Cię tulić
Chwalić się jakim jesteś cudownym
bobaskiem
Ale czy ten tatuś Ciebie chce?
Czy chciałby dać cząstkę siebie?
Jest daleko i tęsknię a z Tobą byłoby
łatwiej
Odwiedzali byśmy Go, gdy musiałby
pracować
Bylibyśmy szczęśliwą rodzinkom
Po swojemu mówiłbyś jak bardzo Go
kochamy
Aniołku!! proszę wróć!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.