Rozmowa z Mamą
ROZMOWA Z MAMĄ
Nie lubię jak cierpisz
Serce mnie boli ze smutku .
Nadal się mamusiu o mnie troszczysz ,
Choć z pieluch już dawno wyrosłem .
Wskazówek udzielasz mi zawsze.
Patrzę na Ciebie ,
Wspomnienia wracają z lat młodości .
Jak krzątasz się po kuchni ,
Pamiętam twój uśmiech, radość życia.
Nadal Cię kocham,
Serca biją te same ?
Mamo najdroższa ,
Starość i choroba przykuły Cię do łóżka
.
Może nieraz byłem niedobry ,
Wybacz mi te małe grymasy,
Nieposłuszeństwa.
Zdrowiej , zdrowiej jak najprędzej ,
Bo włosów siwych na głowie przybywa.
W gardle zaschło .
Lubię Cię Mamo trzymać za rękę ,
Tulić do piersi ,
Jak ty mnie dawniej .
Żyj jak najdłużej ,niech Bóg da Ci siły
.
Mamo kruszynko Ty mała ,
Choć czasu nie można cofnąć .
Wierzę,
Że nasza miłość ,
Przetrwa wieki .
Wiersz jest poświęcony mojej Mamie ,która
złamała nogę w biodrze ,cierpi ,
przykuta do łóżka , a mnie serce rozrywa z
bólu .
Pozdrawiam wszystkie Mamy , w różnym wieku.
Życzę dużo zdrowia .
Komentarze (3)
Panie, ty to widzisz i nie grzmisz !!! Trzecia
kropelka goryczy pod rząd. Ludziu marny, wpisz w
wyszukiwarkę hasło limeryk i przeczytaj . A potem
przeczytaj to, co napisałeś!!!:(
Mam zaledwie 13 lat. Ale w brew pozorom trochę o życiu
wiem. Nie umiem pisać tak pięknych wierszy. Myślę
jednak, że moje prozy o śmierci mogą Ci się spodobać.
Co do twojego wiersza jest bardzo piękny, napisany
prosto z serca- tak myślę.Pozdrowienia dla Ciebie i
Twojej mamy- mam nadzieję, że już wszystko dobrze.
Głębokie wyrazy współczucia. Gagusia:*
Jest to bardzo fatalne zlamanie..... Znam to ,bo moja
Babcia tak cierpiala. Mama tez spedzila ostatni rok
swego zycia w lozku ale
przez wylew.
Dbaj o swoja Mame i mow jak ja kochasz.bo
najgorsze slowo to za pozno.... Wspolczuje Jej i
Tobie.Pozdrawiam.