Rozmowa z Medrcem (cz I)
-kochalas?
-zawsze kochalam...
-kochasz teraz?
-niczego teraz nie kocham.
-nie da sie niczego nie kochac.
-masz racje, Medrcu, kocham lasy, kocham
samotnosc, kocham szum fal i drzew,
rozgrzany piasek...
-a jego kochasz?
-to on mnie zawiodl.
-przeciez istnieje wybaczenie.
-to on nie chce przebaczyc mi.
-bedziesz kiedys jeszcze kochac?
-nie potrzebuje tego wiecej. rozkocham w
sobie lasy, rozkocham fale i drzewa,
rozkocham piasek. a samotnosc wtedy sama
mnie pokocha.
-nie chcesz chyba powiedziec, ze...
-tak, Medrcu... tak, wlasnie to...
Komentarze (2)
samotność nie kocha
toć to pustka przecie
miłość i przyjaźń
nie są same na świecie
i.
Ale co? No wpuściłaś czytelnika w maliny ... a nich
szuka odpowiedzi ;) zgrabny zabieg