Rozmowa z nocą
Jesteś znajomą kochanków
Złodziei i samobójców
Prowadzisz pióra poetów
I noże płatnych zabójców
Jesteś patronką miłosci
I przyjaciółką zdrady
Uwielbiasz gwiazd brokaty
I blask ksieżyca blady
Jesteś cichym spokojem
I zjaw cmentarnych strachem
Kochasz swe czarne koty
Wraz z ich blaszanym dachem
Jesteś Arkadią samotnych
I na ich smutki czyhasz
Odcinasz pępowinę
I w snu ramiona wpychasz
Jesteś kochanką żądzy
I oczu niezamkniętych
Gorącem ciał złączonych
I matką dusz poczętych
Komentarze (15)
Mogę tylko powtórzyć za MamaCóra, naprawdę było
warto:)))))
Warto było odbyć taką czytelniczą podróż. Pozdrawiam
:)
Bardzo ładnie,a ta "matka dusz
poczętych"-super.Pozdrawiam.
PS
Posłuchaj Payu.
Jest klimat, metafory, fajnie:)
Unikaj rymów częstochowskich , będzie jeszcze
lepiej.:)
ciekawy klimatyczny wiersz pozdrawiam
Noce bywają rożne, czasem piękne a niekiedy koszmarne.
Bardzo ładny wiersz. Bardzo ładny debiut. Ach noce,
mogą być straszne albo urocze. Pozdrawiam cieplutko.
Tyle wlasnie twarzy ma noc!!!pozdrawiam!!!
Dziękuję za opinie , są dla mnie bardzo ważne .
AnnWiecznaTęsknota dzięki sokole oko już nie czyCHam
Noc jest piękna zawsze :) Pozdrawiam :)
noc piękna i zarazem straszna
Jak na debiut nieźle...tylko to "czyhasz"trzeba
poprawić;)
Tyle odcieni nocy - no no super
Można by tak powiedzieć, w sumie nawet trzeba, bo to
fakt. Pozdrawiam
refleksja w zadumie
ach kto ją pojąć umie
pozdrawiam serdecznie