Rozmowa Polaków
Jak tam cenne zdrowie?
Jakoś Bogu dzięki.
Krótko Ci odpowiem,
Nie dręczą mnie lęki.
A co słychać w domu?
Stara bieda bratku.
Nie mówię nikomu,
Choć żyję w dostatku.
Jak zdrowie małżonki?
A, lepiej nie pytaj.
Znowóż rwą korzonki
I doskwiera grypa.
Co słychać u dzieci?
Jakoś radzą sobie.
Czas im szybko leci,
Jak wszystkim w tej dobie.
Co słychać u szwagra?
Rzadko go widuję.
Męczy go podagra,
W domu źle się czuje.
Co słychać u brata?
Pracuje do zmierzchu.
Starą biedę łata,
Bo chce być na wierzchu.
Myślę, że tematy
Z grubsza omówiono.
Więc wracam do chaty,
By pomieszkać z żoną.
Komentarze (24)
Świetna poetycka rozmowa!Gratuluję:D
Taaa :)))))))) + pozdr.
Świetna satyra na jedną z cech narodowych: narzekanie.
Fajny wiersz takie drobne oplotkowanie rodzinki..to
jest takie branie na spytki jak mawiala moja
mama..usmialam sie ...pozdrawiam
Rozmowa o wszystkim i niczym,tematy zwyczajne, wiersz
napisany interesujaco
Super z humorkiem i nie tylko..:))+pozdrawiam
prozaiczne rozmowy ,bo życie stało się
prozaiczne,wesoły klimat wiersza sprawia , że rozmowę
czyta się z przymrużeniem oka
Rozmowa Polaków o wszystkim i niczym-tak zawsze sobie
rozmawiamy
niezłe rymy, może się podobać:)
A dlaczego prowadzimy takie rozmowy, tematy banalne,
wyprane z głębszych treści; bo takie czasy, bo my
właśnie tacy? Lecz może się mylę, może to wystarczy...
Mnie, wiersz skłonił do refleksji, nawet rodzaju
buntu. Ale i smutku. Dobry, nie tylko na dzień
dobry... Pozdrawiam.
Z życia wyjęte,ale na szersze wody to i tak za
mało..ja nie muszę do chaty wracać gdyż zostaliśmy
sami..ale te rozmowy z bliskimi mam jeszcze świeżo w
pamięci..powodzenia
Świetne ujęcie , na wesoło na dzień dobry. Gratuluję.
bardzo fajny wierszyk, taki prawdziwy, az dech
zapiera.
Niby wesoło,ale jakoś smutno.
...coraz mniej czasu na takie rozmowy...