Rozmyślania...
Szukam uwagi,
nie kolejnych pytań,
czy powinieneś zostać czy nie.
Więc jeśli nie masz odpowiedzi,
co tu jeszcze robisz?
po prostu odejdź.
Zacznijmy udawać przez sekundę
Nie wiesz kim jestem albo co robię
Mogę poczuć bicie twojego serca
Mogę usłyszeć twój oddech
Spojrzeć w twoje oczy
Mogę spróbować przejrzeć twoje myśli
Przejrzeć twoją duszę.
Nie mam nic przeciwko, że mówisz mi
Co jest ostatnio w twoim umyśle
Wiem, że czasami mogę być
Pochłonięta a w środku
Nie chcę twojej niewinności
Nie chcę twojego zobowiązania
Nie chcę byś cierpiał
Chcę byś był zdziwiony
Chcę żebyś przyszedł
Posiedzę w deszczu
Zmyję swój rozsądek
Moje myśli rozmaże woda,
Rozmaże utrapienie
Przyjdziesz z parasolką
Nie pozwolisz na zapomnienie
Mogę brać twoją uczciwość
Lecz wolę wziąć parasolkę
Wszystkie twoje słowa kołyszą się
niebiańsko
Słucham ciebie cały czas
Chcę być tam dla ciebie
W sposób jaki byłeś tam dla mnie.
Wszystko to próbuje upewnić się czy znamy
siebie nawzajem
Teraz to ja opieram się na twoim
ramieniu
Coś pcha mnie do tyłu
Głos zrozumienia o którym zapomniałam
Teraz wiem że nie chciałam słyszeć
Tego co próbowałeś mi powiedzieć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.