rozmyślenia
Słucham ciszy, czuje wiatr
Siedzę sam na skwerku lasu
Widzę ludzi , widzę staw
Tańczy w nim odbicie czasu
Kolor roli nie gra tutaj
Ławka pustką tli się z wolna
Tyle kiedyś było dróg
Teraz dusza niespokojna
Zapach wonnym się wydawał
A śmiech dziecka cudem wielkim
Gdzie to wszystko się schowało
Na dnie słoja w człeku lepkim ?
Błądzi mrówka jak ćma w dzień
Słowa też już nie to znaczą
Gdzie ten eden, gdzie ten cień
Dla którego zmysły tracą
Komentarze (5)
Musisz odnalezc go w ukochanej osobie,pozdrawiam.
Wszyscy szukamy tego raju i wszyscy błądzimy.
Drogowskazem - miłość. Serdecznie pozdrawiam :)
chciałaby dusza do raju :) jeszcze z kimś usiądziesz
na tej ławce w parku ;)
czy zawsze wtedy gdy coś się traci ? Ale jest wiersz
Na tak! Pozdrawiam
Ciekawe te rozmyślania, tyle kiedyś było dróg teraz
dusza niespokojna...pozdrawiam.