Różne miłości.
"każda kobieta z którą byłem była dziewicą. Każda kobieta, która była ze mną była kurwą."
Są takie sobie
lekkie i kolorowe
jak suknie dziewcząt latem.
Bywają bardzo męczące.
Zjawiają się nagle
i głęboko ranią serce.
A ja najbardziej cenię
te dojrzałe jak owoce
późnego, polskiego lata.
Przenikają nasze ciała.
Dają poczucie spokoju
i sycą radością zmysły.
Cytat nad wierszem pochodzi z filmu. Wybaczcie zapomniałam zapisać tytuł. Może ktoś pomoże to dopiszę.
Komentarze (26)
Witaj Marku,
czsem długo czasu nam zajmuje proces dojrzewania...
Uśmiech i pozdrowienia .
Masz rację, miłość dojrzała to ta, która zapewnia nam
spełnienia naszych potrzeb pozbawiając nas obaw o
niepewność.
Ciekawa refleksja o różnej miłości...
Pozdrawiam milutko :)
Miło moliczko, że mnie czytasz
co do pewnych spraw
odnośnie wiersza K.K to poczytaj sobie komentarze u
mnie ,część jest skasowana, pod moim ostanim wierszem,
to będziesz wiedzieć czy jego wiersz nie ma
podtekstów, wczoraj doprowadził do szału Zefira, wraz
z jego "adwokatką" no i zaczął kasować wiersze,
skasował trzy, dobrze że Wanda W temu zapobiegła...
Nie wierz w jego czyste intencje,
a wiersz jest z podtekstem do mnie i Wandy W:)
Witaj, jeśli chcesz wiedzieć, to napisz do mnie @,
jest przy czołówce:-)
dojrzałe są jak owoce, smakują najlepiej zgadzam się z
Tobą :)
ale co zrobić jak przyjdzie z nagła i trafi niczym
szlag:)))
słusznie piszesz, pochwalam ten trend:)
Molico...patrząc na znaczenie słowa w rozkoszy
szalejąc...kto wie czy to błąd czy to złe, a na pewno
na szału rozkoszy kraniec..nie każdy, każda bilet
dostanie... :) Pozdrawiam
...wśród tych dojrzałych można trafić na...przejrzałą
od środka...do wyrzucenia....tak też i z
kobietami...nie wszystko moźna dojrzeć pod warstwą
pudru i bliznach skalpela...nim ugryziesz...dobrze
obejrzyj...pozdrawiam serdecznie
Tak, mają wiele odcieni. Piękny wiersz, zawsze mnie
zaskakujesz, pozytywnie molico. I bardzo się z tego
cieszę. Dobrych snów wirtualna koleżanko:)
Miłość ma różne oblicza, bo jest niewidzialna i
nieodgadniona. Nikt jej nie widział i nie dotknie. To
całokształt doznań, które w tym momencie nam
towarzyszą, dlatego moga być zwiewne, jak chwilowe
zauroczenie, albo prawdziwe zdane na siebie, proste i
głębokie, składające się z codzienności, dobrych i
złych chwil - takie do grobowej deski. Podoba mi się
Twój wiersz Molico. Pozdrawiam serdecznie
ładnie, refleksyjnie i statecznie - cytat
zamieszczony pod tytułem, jest prowokacyjny, a wiersz
bardzo "grzeczny" czy pasuje - chyba nie - to rzecz
gustu :) pozdrawiam.
Ładna refleksja, a miłość rzeczywiście ma różne
odcienie, najlepsza ta która niesie obopólne szczęście
i spełnienie:)
...pojęciem...
Literówki - moje przekleństwo!
..prawdziwym pojeciem...
...złej miłości.
Chciałabym Ciebie posłuchać.....
Obiecuję.
Już nigdy nie bedę się spieszyć!!!!!!