***rozowa magia...***
zadlo pszczele
zmiele
lez wilka dodam tez
kilka
pol oka zuka
3 krople sliny
borsuka
wszystko to
w kotle zagotuje
nie nie
nikogo nie otruje
potrawe szczypta serca
doprawie
nakryje do stolu
w odswietnej zastawie
zapach ten
niech po lesie sie niesie
w serce Jego niech
wnika
jak swierszczowa muzyka
wzrokiem
niech wodzi nieprzytomnie
i krzyczy
“nie moge zapomniec!”
niech gonia Go
po lesie
pliszki i traszki
a nawet elfy
nagie
dopoki
pod drzwi moje nie wpadnie
prosto
w rozowa magie…
Komentarze (3)
leciutkie i przyjemne. niezły przepisik. masz takich
więcej? ;>
Bardzo dobry wiersz! Dobre rozmieszczenie, które
pozwala się zatrzymać gdzie nam się chce, myśleć do
woli... ii motyw elfów! Fantastycznie.
Ciekawy wiersz. Różowa magia - to trochę jak wiersz
M.P. Jasnorzewskiej :) Też bym chciała taki czar
rzucić żeby ktoś był tylko mój ;)