Rozpacz
Tyle pociągów przejechało
a ona odwagi ma zbyt mało
stoi pokornie na peronie
błagalnie składa dłonie
Smutna kobieta wznosi oczy
prosi Boga o coś w rozpaczy
cichutko słowa pacierza szepcze
ostatnią łzę z policzka zetrze
Nadjeżdza pociąg..widzi bufory
zrobiła znak krzyża runęła na tory
w pisku kół umierała tego ranka
ostatnia myśl przebiegła do jej kochanka
Zycie wielkim bólem dla niej się stało
gdy odszedł i było go mało
serce stanęło i skamieniało
odeszła dusza... ciało na torach leżało
Tobie... K
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.