Rozstania i powroty
Od mych rąk tak dalekie twoje myśli
nie zdołam ich ująć
nie zobaczę co dziś ci się przyśni
nawet się włamując
zamknięty umysł i schowane ciało
przede mną bezczelnie
jak tego by było mało,
że mnie nie chcesz
wiesz doskonale, daleko nie uciekniesz
za każdym razem wrócisz
w ramionach moich polegniesz
i miłość znów rozbudzisz
autor
((Juliette))
Dodano: 2010-02-12 00:04:59
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
"..I ja żegnałam nieraz kogoś..i powracalam już nie
taka..choć na mym palcu lśniła srogo..obrączka srebrna
jak u ptaka..." - słowa Agnieszki za komentarz.. M.
Piszesz o kimś zamkniętym na Ciebie...Miłość
potrzebuje też sporo wolności,nie można jej spętać,bo
ucieknie.Skoro jednak wraca-znaczy,że kocha:)
Nadzieja dobra rzecz, ale pewność trudno mieć.
miłość jest różna , odchodzi i znów się pojawia...
pozdrawiam
Zawsze wróci, ale dlaczego odchodzi? Pole do szerokiej
interpretacji, podoba się:)
Tak, na miłość nie ma rady.
Pozdrawiam
Straszne takie powroty... przesiąknięte nadzieją na
powrót Twoje wersy, pozdrawiam.
Zniewolona miłość, za każdym razem powraca :)