Rozstrzelane więzy.
Ze snu zerwana, Anna, wyszła na ganek.
Niebo spokojne, gwiazdami srebrzone,
ukoiło myśli koszmarami dręczone.
Zwiastowało kolejny, pogodny poranek.
Przywykła już do niedospanych nocy,
od lata gdy została szczęśliwą mamą,
z łaski Bożej, danej pod Ostrą Bramą
nim jeszcze butny okupant tu wkroczył.
Radość z narodzin upragnionej dzieciny
burzyła myśl o ojczyźnie okaleczonej,
trwożona losu nieznaną przyszłością.
Ubogo świętowała kolejne urodziny,
wdzięczna za dar modlitwy spełnionej,
a smutki kryła pod matczyną czułością.
------------------------------
Nie usłyszała drugiego wystrzału.
tylko, nim krwią spłynęła blizna,
niosące się echem: Bóg, Honor, Ojczy...
"Żadne nadużycia w stosunku do ludności cywilnej nie mogą mieć miejsca. Ich życie i mienie musi być ochraniane przez AK”. Rozkaz ppłk. Krzyżanowskiego.
Komentarze (22)
bardzo dobry wymowny przekaz ...
pozdrawiam:-)
dobry wiersz
wymowny przekaz.
Piękny sonet i to zakończenie, niesamowite,
pozdrawiam
a co powiesz o moim patriotycznym "Nadzieja"? nadaje
się do antologii?
Już sam tytuł robi wrażenie
Pozdrawiam :)
Puenta mnie zmroziła... podoba się... bardzo.
Epizod jakich w tamtych czasach wiele tragedie
jednostek i całych narodów wymowny przekaz
Pozdrawiam