Rozszalała się burza
a ja w centrum miasta
muszę się schronić
na prawo market na lewo kościół
dość mam marketów
w kościele dawno nie byłem
kiedyś
choć to była przecież dziecinada
a jednak byłem szczęśliwy
otwieram drzwi
przed wiekami
przodkowie wierzyli
musieli wierzyć bo się bali burzy
nie boję się są piorunochrony
otwieram samotnię
tęsknota większa
niż przodków
otwieram ciszę
pragnienie większe
niż moja d o r o s ł o ś ć
Komentarze (58)
Dzięki za kibicowanie moim wierszykom Weno i
Jastrzębiu.Miłego dnia
podpisuję się pod komentarzem milyeny, ciepło
pozdrawiam :)
Świetny wiersz, pozdrawiam serdecznie.
Milyena,Halinko,kararszpiekla,Ziuka,Bożenko dziękuje
za ciepłe przyjęcie
Wiersza i cenne przemyślenia
Bóg chętnie zaprasza pod parasol...
Niektórzy wolą jednak moknąć...
Piękny wiersz!
Gdy burza szaleje, w kościele samotnia potrzebna...tam
cisza wsród mroków i przeszłości...pozdrawiam
serdecznie, mój plusik zostawiam, koniecznie
Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Czyżby odnalezienie właściwej drogi?
burza w sercu znalazła ukojenie
pozdrawiam serdecznie:)
Witam Isiu,anno,Wandziu,Tańcząca,Iris i dziękuję za
ciekawe komentarze.Pozdrawiam serdecznie.
magiczne marzenie...
promiennego dnia :)
Bardzo ciekawy wiersz o zamianach niekoniecznie na
lepsze,
o odchodzeniu od wiary, samotności jednostki, gubieniu
wartości
i poczuciu pustki,
które można zapełnić...
Jak dla mnie świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wielopłaszczyznowy wiersz Mozna go w dwojaki
sposób odczytać i to jest świetne
Pamietam z czasów dziecinstwa kiedy będą u babci na
wakacjach złapała nas burza na miescie też chronilismy
się w kosciele
Dzisiaj to już raczej nie realne bo ze względu na
wandalizm i kradzieże wiekszość kosciołów w ciagu
dnia jest zamknietych
Lubię wspomnienia z dzieciństwa
Ale Twó wiersz moze nieśc też przesłanie ze jak trwoga
to do BOGA
Pozdrawiam serdecznie Małgosiu
Witaj Małgosiu.....Często powracamy w myślach, a i z
wiekiem do przeszłości i zastanawiamy się co było
dobre, co można by poprawić, a przede wszystkim czy
jesteśmy w zgodzie, sami z sobą. Dość istotny temat
poruszyłaś i to mi się podoba w Twoim wierszu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę, spokojnej nocy.
Dziękuję też, za miłe i ciepłe komentarze:)
rozszalała się burza: jak trwoga to do Boga.