rozszczepienie
wychodzę z cienia
palca zawisłego na wysokości nosa
nie miej pretensji
że lewa dłoń nie umiejąc się jednoczyć
załamywać i podnosić - wyłamała się
odprowadzana szyderczym śmiechem
- inwalidy
znów staję się całością
autor
Donna
Dodano: 2018-01-20 06:10:41
Ten wiersz przeczytano 885 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
re: fatamorgana. Oj tutaj bije sie w piersi...
dziewczyno Ty trafiasz swoimi komentarzami u mnie w
90% moich wierszy, to moja wina, ze Ci o tym wczesniej
nie pisalam, wybacz mi bo juz dawno powinnam o tym
powiedziec. Ja bardzo lubie czytac Twoje komentarze,
bo sa bardzo celne to raz i cieszy mnie, ze chcesz
poswiecic swoj czas na to aby wejsc pomiedzy, pod i
nad wersy, wiec teraz bardzo Ci dziekuje za te
wszystkie razy kiedy tego nie zrobilam. Wiesz jesli
chodzi o tzw strzelanie gafy w interpreatcji, nie ma
takiego okreslenia, bo kazdy z nas moze miec zupelnie
inny odbior wiersza i to jest dobre , bo wyszukuje cos
dla siebie, a to co mnie jako autorce tekstu sie tam
pod sufitem blaka to jedynie dodatkowy plus, ze
czytelnik umie wejsc pod ten czesto zadymiony pulap.
Wiec, czytaj i pisz, pisz wszystko co odczuwasz, nie
ma zlych interpretacji. Moc usciskow:)
Cieszę się, że choć raz udało mi się trafnie odczytać
Twój wiersz, bo przyznam, nie są one łatwe w
interpretacji i czasem wolę się nie wypowiadać, by nie
strzelić gafy :))
re: fatamorgana, napierw pieknie dyiekuje za
odwiedziny. Iterpretacja bardzo trafna, umiesz sie
wczytac w tekst, podpowiem ze jest jeszcze
jednawarstwa, ta pierwsza jak trafnie zuwazylas mowi o
wyrwaniu sie z wiezow kogos, a druga z wyrwaniu sie z
innych wiezow, bardziej natury cielesnej, moze zdrowie
itd... ale brawo pieknie zinterpretowalas calosc.
Serdecznosci.
Lotko od Ciebie ujrzec Wow, jest wzstarczajaca
nagroda. Usciski.
Wszystkim drogim czytelnikom, dziekuje za podzielenie
sie refleksjami dotyczacymi wiersza. Moc serdecznosci.
uciec od własnego cienia
bardzo refleksyjny i głęboki przekaz
pozdrawiam
Wow!
Muszę sobie przemyśleć, na spokojnie, poruszył :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
Witaj Danusiu.
Rozumiem wiersz jako wyrwanie się spod wpływu jakiejś
apodyktycznej osoby, stąd ten palec wymierzony w
peelkę tuż przed jej nosem. Żyła dotąd w rozdarciu
pomiędzy własnymi pragnieniami, a koniecznością
podporządkowania się. Lewa ręka mz symbolizuje
wyrwanie się spod dominacji, a peelka znów staje się
sobą, całą sobą.
Tak sobie kombinuję, nie wiem czy w dobrym kierunku :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz, który przy sobie zatrzymuje tak wiele myśli :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Fajny i zatrzymuje:)pozdrawiam cieplutko:)
Niedowład ręki może być zbawieniem,
Kiedy przychodzi "Klaskać!" polecenie...
Ładny wiersz nad zyciem, zatrzymał na dłużej :)
Pozdrawiam cieplutko Danusiu :)
Ja już od dawna jestem jednostką:D ale to i
tak..........:(
Pozdrawiam Donna:)
Ku jedności w naszym życiu niby zmierzamy,
więc dlaczego jej praktycznie nigdy nie mamy?
Dlaczego nasze życie bywa często okrutne i złe,
a niby ciągle jedności nam się chce?
Fajny, refleksyjny wiersz, wzięty z życia.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)))