Rozumiesz?
Dla Beaty
Nie rozumiesz
Układasz liście spółgłosek w porcelanowy
wieniec nad pustym grobem waszej
przyszłości
Słyszysz?
To promienie ciszy przemykają niepewnie po
zimnych krawędziach samogłosek.
To twój przyjaciel
Ból
zwierzęcy
Kostno-pierwotny
Miażdżący wnętrzności
Witaj ponownie
Stary druhu
Tęskniłem
Porcelanowa dziewczyna
Z porcelanowym sercem
I porcelastarymi problemami
Na prawdę nie ma miejsca
W jej porcelanowym świecie
Pośród porcelastarych wspomnień
O chłopcach z kości słoniowej
marmurowych rozstaniach
Wyprawach po kamyczki
Na dalekie wyspy
Miej się.
Komentarze (3)
Jeśli to chodzi o tę Beatę, którą prawie co wieczór
słyszę, to należy jej się piękny porcelanowy wiersz, w
samej rzeczy w jej głosie wyczuwalna kruchość.
Pozdrawiam Was oboje.
gdy patrzy fantazja na kruchą porcelanę, to mówi- miej
się Piękno jest wtedy, gdy boli też by było Dobry
wiersz :)
Nie spodziewałam się takiego rozwoju akcji. Bardzo
dobry.