rozważania wieczorne
łzy w gardle jak czerstwy chleb
zsuwają się pośród tabletek
włos zasuszony śni w portfelu
rozgrzewa czas co już był
dalej tylko jesień i chmury
świtem napiszę list na piasku
który osiada między palcami
zwymyślam ból wbity w ciało
dołączę spojrzenie wstecz
żeby się przejść po plaży
autor
topor
Dodano: 2010-09-15 13:01:14
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
wieczorne rozważania...łzy w gardle jak czerstwy chleb
.....zwymyślam ból wbity w ciało...słowa są nie
potrzebne ...twój wiersz krzyczy w bólu.....pozdrawiam
witaj, dobry i ładny wiersz. jesień człowieka,
łzy z tabletkami, zasuszony włos, jak relikwie
przeszłości. z chodzeniem kłopoty. tylko
jesień i chmury. bardzo ładnie.
pozdrawiam.
list na piasku, który szybko zmyją fale...
tęsknota i melancholia, mimo, że nie ma ani słówka o
jesieni, czuje się jesienną nostalgię