Rozwichrzona
Za pustą kartką burza
czai się znów złowrogo
Słowa boją się błysków
poskładać się nie mogą
I ten niepokój ciągły
i to oczekiwanie
czy wyjrzy jasne słońce
i wszystko to przełamie
A przełamane potem
tak trudno jest poskładać
Barometr raz do góry
to na dół znów opada
Targana nieustannie
nie umiem złapać pionu
zachodów nie odróżniam
od poranionych wschodów
Zaglądam do ogrodu
zrywam nadzieję z drzewa
chłonę jej cudny zapach
i w dłoniach mi dojrzewa
Pod konarami leżą
te niedojrzałe jeszcze
A już zdeptane zgniłe
smutne bo nikt ich nie chce
Komentarze (49)
Powtórzę za Kazią - jesteś.
I napisałaś.
I mimo, że nadzieja w biedzie, to ważne, że chociaż
się o niej mówi, tak wzruszająco, jak Ty.
I dziękuję Ci, Ewo, za pamięć.
I pozdrawiam.
I do później.
I zdrowa bądź, szczęśliwa.
...to, że ja nie śpię, to nic
ale że ty nie śpisz??
Pięknie, tak lekko a przecież życiowe refleksje raczej
smutne.
Pozdrawiam
Eee, tam, to w sumie nie jest aż tak smutno, skoro
ciągle wyrastają nowe :-) A przecież równowaga musi
być, coś umiera, coś się rodzi. Piękny wiersz,
pozdrawiam :-)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
"Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody,
zaplącze drogi, pomyli prawdy,
nim zboże oddzieli od trawy.
Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody,
czas nas uczy pogody,
tak od lat, tak od lat..."
https://www.youtube.com/watch?v=Nqbh2E6a300
Bardzo mi się podoba Twój wiersz.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Witaj Ewuś:)
I jakże nie kochać Twoich wierszy:)
Albo i samej Ciebie:)
Pozdrawiam serdecznie z nadzieją:)
Ależ smutaśno. Wiadomo. Takie życie. Nie wszystkie
nadzieje mają szansę dojrzeć i niektóre życie
zdecydowanie za szybko depcze. Wiersz bardzo zgrabnie
to oddaje.
@Halinko-- zgadza sie, chłonę powinno być, dziękuję:)
Zdeptane, niedojrzałe owoce jak nadzieje, które
tracimy zrywajac wciąż nowe...
Fajny tytuł...rozwichrzona,
...chłodnę...czy chłonę...literka,
A co do ostatniej strofy...czego dotyczy...nadziei czy
owoców...trudno wyczuć,
Pozdrawiam serdecznie, miłego dzionka
Ja tak mam w kazdy poniedzialek, raz lepiej raz
gorzej, wszystko zalezy od wekendu:))
Dobrze, że jesteś...śliczności wiersz!
Witaj,
mam ochotę dodać 'odnaleziona' - zamiast
rozwichrzona.
Podoba mi sie klimat tego tekstu; jego lekkość i
aluzyjność.
Pozdrawiam serdecznie z /+/
Piękny:)więc nie ma co się bać:)
Cudnie to ujęłaś: Nadzieja rosnąca na drzewach, jutro
zobaczę czy u mnie w sadzie też rośnie... Pozdrawiam
Cię serdecznie Ewoes :)