rudzik
choć tyle znaczę co potłuczone szkło
wypijam dziwny płyn
cierpko-słodki smak rozprzestrzenia się
i zwija w kokon mnożąc falę uderzeń
jak przeklęty nieśmiertelnik wbija kły
głaszcząc tryska miazgą
znów rodzi się gdzieś dziecko
kiedy otwiera mnie bestia
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-09-28 14:14:34
Ten wiersz przeczytano 1168 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Zachwycasz swoimi wierszami...Serdeczności.
Przeczytałem. Zgłupiałem. Zakręciłaś jak trza. I jak
zwykle. Pomyślałem początkowo,że jedna z Was popija
płyn i nie daje dziecku szansy przyjścia na świat.
Gdzieś rodzi się dziecko a u bohaterki wiersza bestia
to dziecko zabija. A w końcu nie wiem nic... Po
wypowiedziach wcześniejszych widać, że też nic nie
rozumieją. A Ty się śmiejesz od ucha do ucha. Bo sama
nie wiesz o co chodzi. No. Żarty na bok. Napiszę jak
inni. Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru...
Kurcze, żyję już trochę na tym świecie, ale do dzis
byłam przekonana, że rudzik - to ptak z rudym ogonem.
Po uzyskaniu wiedzy o drugim znaczeniu rudzika,
powiem, że wiersz jest świetny i mroczny.
Miłego wieczoru (bez rudzika), Ewuniu:-)
To nie jest obojętny klimat, chyba, że już wszystko
jedno...
Nawet, jesli z obszaru fantazji, to i tak ciary po
plecach mi przeszły...
Serdeczności Ewuś:-)
Ciekawie napisane.
dziękuję pozdrawiam :)
Rudzik - łyskacz:)
Świetny wiersz.
Znaczysz dużo
Przepiękny, pomysłowy wiersz :)
wbijający*
butelka, płyn wbijakący kły- jak dla mnie to
alkoholizm