Rusałka
w piękny wieczór Cię ujrzałem
ciepło nagłe uderzyło
coś w mym sercu zapłonęło
coś w mym sercu się zatliło
w lekkiej mgiełce do mnie przyszłaś
w suknię letnią już odziana
nie wiedziałem czy to zjawa
czy rusałka rozedrgana
niczym trzcina szeleściły
mchy i trawa pod stopami
lustro wody się mieniło
błyszczącymi ognikami
byłaś bliżej coraz bliżej
nagle sowa zahukała
a Ty znikłaś tak jak mgiełka
Gdzie jesteś Rusałko mała?
autor
Franz
Dodano: 2011-03-26 22:58:22
Ten wiersz przeczytano 642 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Twój wiersz zaprowadził mnie do bajkowej krainy,
ładny, subtelny utwór. Zauroczona pozdrawiam.
dobry dynamiczny wiersz z nutą romantyzmu. pozdrawiam
i zapraszam do siebie:P
Ładnie i dowcipnie napisane. PLUS+]!