Rybim okiem
zarzucasz wędkę
hak na mnie masz
już pławisz się w sukcesie
w masce zdobywcy
ukrywasz twarz
tempo wariackie zniesiesz
złej dokonałeś
kalkulacji
na mnie ci nie zależy
chciałeś wziąć wszystko
nie bez racji
znów za wysoko mierzysz
jestem już śnięta
w dnie mulistym
skończył się okres tarła
pamiętam tylko
dni parzyste
dla ciebie już umarłam
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2010-01-18 08:14:42
Ten wiersz przeczytano 1421 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Czasem ze smiercia trzeba walczyc,,
z wiara i nadzieja,,,przez zycie isc od nowa,,,i
wydobywac jego niesmiertelne
skarby,,,
Dobry ,,wzruszajacy wiersz,,gratuluje,,
pozdrawiam z daleka.
Jak dal mnie to twój wiersz jest świetny.Ciekawy w
formie a i treść ma dobrą.Temat niby ,,wodny''ale
jakże przyziemny.Moje uznanie za pomysł.
Aż dreszcze przeszły po moich plecach na widok śniętej
na dnie mulistym.
walka o przetrwanie... bardzo mi się podoba +