Rycerz Lasu
Przechadzam się między muzyką fletów i
harf, przygrywających dawnym czasom,
wracam sercem do poprzednich wcieleń, gdzie
domem mym las był, a pokarmem walka z
podniesioną tarczą.
Cofnąłem się świadomością w moje strony z
dawnych legend, baśni rzeką fantazji
płynących,
między zapachami strachów i mroków, między
trzepotem smoczych skrzydeł, powietrze
kalających.
Zatrzymam czas, by zdążyć całą objąć
wielkość mej utopii.
Wprost do lasu pognam, do Nimf Leśnych, do
Elfów przepięknego lica,
do drzew, które opowiadają najpiękniejsze
historie pradawnego w dawnym świecie
życia.
Noc otuli mnie rozkosznie, przynosząc wiele
niewiadomych,
niebezpieczne, nowe stwory, ukryte w mroku
lasu zmory.
Deszcz zasłoni wszystko dookoła,
niesubtelną mgłą, jakby ścianą wody z nieba
spadającej,
ciemno i burzowo stanie się. Spacer po
lesie, w którym jestem sobą.
Miecz u boku, wzrok wytężę, oto moja bajka
o narodzinach imienia,
tego, który urodził się za późno, o miliony
lat i świetlne ery.
Jestem zbrojnym kawalerem lasu, samotnikiem
pośród dzikich opowieści,
ciemniejszy niż wnętrze jaskiń podziemnych.
Romantyczny, niczym szepty fletów.
Ale nie tu. Tylko tam, w krainie piórem
pisanej, po ciemku, nad kawą,
gdy ciało przestaje być potrzebne, bo
skrzydła wyobraźni, rzeczywistych spazmów
się wyrzekają.
Syn Zamków i ruin, w których zamieszkały
Trolle,
dzierżący miecz i tarczę. Kolczuga trzyma
wartę, nad życiem. Mona walka, moja
umiłowana droga.
Bez dachu nad głową, pod drzewami gęstych
lasów,
przemierzając czasy i miejsca, gdzie nie
było grzecznych bajek na dobranoc.
Oto ja, czy banał, czy smętna opowieść.
Ale moja i naprawdę. Jestem tam. tutaj
tylko piksele na systemowym monitorze.
To jest projekcja władców ambony
społeczeństwa, tamto moim światem
wyśnionym.
niebo istnieje. Jest dla mknie Śródziemiem.
Jedyną słuszna krainą w mojej historii.
Komentarze (2)
Piękny poemat romantyczny natchniony Podoba mi się
nastrój i treść +
ciekawy wiersz aż słyszę grę fletów pozdrawiam