Rycerz po sąsiedzku

Normalne. W domu ludzie chcą się czuć, jak w domu.

Bardzo prawdziwie, reality :) pisałaś stosunki
sąsiedzkie...BRAWO!

Zmyślnie przedstawiona rzeczywistość z odrobinką
humorku.

Bardzo dobra satyra na rycerza. To smutne, że
najtrudniej być rycerzem dla tej wybranej damy
serca...

Rycerz zbroi nie zdejmuje...
Dla kobiety jej wszak blask...
Ty literką zaś czarujesz...
Dla rycerza one w smak :)

Co to za rycerz co mu zbroja rdzewieje? Tylko od
święta być rycerzem? Nie no... tak to być nie może.
Albo się już nim jest, albo niechaj zardzewieje na
amen. Świetny wiersz humorem potraktowany :o) Z
uśmiechem zostawiam głos, Emi...

Gdyby w domu był taki miły jak za drzwimi, to byłby
może lepiej potraktowany... Żona pewnie nie prawi mu
takich komplementów i się nie przymila, ale on na
czułości też się nie wysila... Normalka... Wiersz
oddaje rzeczywistość wielu małżeństw.

sąsiadki lubią sobie wydrapywać takiech "rycerzyków" i
rywalizacja się kręci. A taki facet tylko skacze z
kwiatka na kwiatek...dobry wiersz, taki prawdziwy, tak
to się dzieje jak kobiecie "chłopa" brak:)

jak widać rycerze to gatunek wymarły :)

hmm...realia życia , i sytuacje ,w których
poznajemy charaktery i słabości swoich bliskich i
tych z naszego otoczenia..ciekawa scenka

prędzej czy póżniej i tak prawda zwycięża :)

Nie ufaj sąsiadce trzymaj ja z daleka , bo zburzy ci
życie jak szalona rzeka Zastanów się lepiej, jaka na
to rada, bo ujrzysz w swym błędzie miast męża sąsiada

A oto i zmiana facetów. Wychodzi szydło z worka.
Mężczyzna chce zaimponować kobiecie, a potem się z
niego robią kalesony. < za przeproszeniem xD >

zartobliwie ale prawdziwe swietnie ujete szkoda ze
tych rycerzy juz nie ma

po pewnym czasie wszystko rdzewieje.