Rzeczy z tego świata.
Rozglądam się,
patrzę...
martwa natura.
Przedmioty, kształty,
kolory, krawędzie,
bezruch,
spokój.
Przepełnia mnie zazdrość,
po same brzegi
mojej ludzkiej duszy.
Bo one trwają tak...
obok siebie,
razem,
choć bardziej osobno!
Ciche, niewzruszone.
Zaklęty w nich czas,
bezczas...
wiek czy chwila,
zawsze bezkresna,
nieodgadnięta.
Stoją tak...
świat może lec w gruzach,
one nadal będą stać.
Zawsze pewne, niezachwiane.
Nikt ich nie trąca bez sensu,
nie rząda wyjaśnień,
nie szuka usprawiedliwień,
nie opluwa!
Świat pozwala im trwać
w jednym miejscu,
tak jak one tego chcą...
mają swoją przestrzeń,
światło, powietrze.
Nikt nie wpadnie nawet na to,
by je zaczepić,
by wytykać im błędy...
Komentarze (1)
no tak,ale rzeczy nie mogą decydować o sobie ..jako
my to czynimy..