Oddech Słońca
Skrzy się na horyzoncie świata
promień srebrzysty, warkocz splata
z czerwienią Słońca, jak z kochankiem
miłosnym otoczony wiankiem
wypuszcza ostatnie dziś tchnienie.
Wdechem pochłonąwszy sklepienie
to dnia zamknął senne powieki.
Od dawna, przez dziś i na wieki
ostatni taniec bladych cieni.
To nie Słońca zachód, a Ziemi.
Trwał, trwa i trwać będzie bez końca
oddech Wszechświata, Ziemi i Słońca...
Komentarze (2)
ładny, podoba mi się ten wiersz :-)
Bardzo ładny.Pozdrawiam