Rzeczywistość
sto lat temu.....
przesadziłem...
na stopniach ołtarza
płonął ogień który żarem
mógł.... światu zagrażać
jasnym światłem wił się płomień
drżąc cały z radości
morze ciepła wydzielając
ufny swej przyszłości
lecz strażaków było wielu
w gaszeniu gorliwych,
dziś zostały tylko iskry,
gryzący dym ....siwy
autor
kazekpolak
Dodano: 2005-07-25 14:22:50
Ten wiersz przeczytano 406 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.