RZEWNOŚĆ PRZEDLETNIA
Kiedy zachód płacze,
toną jabłonie bez kwiatów
w kroplach rozpaczy.
Dni mijają powolnie,
treli nie słychać prawie,
smutek podcina żyły.
Kołyszą się drzewa,
lekko tańczą z wiatrem,
pijane.
A małe stawy na ulicach,
od lewej do prawej
przelewają
melancholii czarę ciężką.
Dna druzgocące biją po twarzy,
dotkliwie rzeźbiąc rany
na nowo.
autor
Eve85
Dodano: 2013-03-24 09:39:20
Ten wiersz przeczytano 1082 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Ładny, melancholijny obrazek.
Wiersz porusza smutkiem. Pozdrawiam!
piękny:)
"Dna druzgocące biją po twarzy,
dotkliwie rzeźbiąc rany
na nowo." - znam to..
Oby wiosna pomogła.
Pozdrawiam..
Sotku, wroblu, kenaj262...szkoda, że czasami wszystko
jak wyżej. Dzięki za Wasze słowa. Miło, że ktoś
zajrzy.
Podoba mi się.
Wiersz choć o przyrodzie to dopatruję się w nim
życiowego przesłania. Ciekawy. Pozdrawiam:)
Bardzo ładny, uczuciowy wierz,
ozrawam
nawet nieźle pozdrawiam
Szkoda, że smak pogody sieka nadzieje.
Powolnie..nie znam .Reszta ładnie się
układa:)Pozdrawiam